VICTORIA
Pokonuję ostatni kilometr, czując jak pot spływa mi po plecach, a tętno jest tak wysokie, że zaraz eksploduje mi w żyłach.
Jest szósta rano, od dwóch dni jesteśmy w naszym apartamencie w Londynie i choć chciałybyśmy odpocząć po długich podróżach, napięty grafik nie pozwala nam na chwilę wytchnienia. Od rana do późnych godzin wieczornych mamy próby, lekcje śpiewu z Patricią, spotkania w sprawie linii kosmetyków i strojów kąpielowych, które niedługo wypuścimy na rynek. Resztę czasu zajmują nam sesje, krótkie wywiady i spotkania z przyjaciółmi.
Kiedy otwieram drzwi, w domu panuje cisza. Ostatnio kiepsko sypiam. W przeciwieństwie do moich przyjaciółek, którym udaje się to jak za dotknięciem magicznej różdżki. Idę po wodę i biorę duży łyk, który skutecznie gasi pragnienie.
- Dzień dobry panienko - Violet uśmiecha się do mnie szeroko, pojawiając się w kuchni dosłownie znikąd. Wiąże swój haftowany fartuszek w kolorze różowym wokół krągłych bioder - Na co ma pani ochotę?
- Cześć Violet - ocieram pot z czoła - Może owsianka z owocami? I sok?
- Pomarańczowy?
Kiwam głową, przyciskając butelkę do ust. Rudowłosa znów posyła mi ogromny uśmiech znikając w spiżarni. Truchtam do łazienki, gdzie biorę długi, relaksujący prysznic. Moja skóra pachnie owocami leśnymi. Włosy kokosem. I choć nie chcę, przyłapuję się na myśli, jak pachną włosy Niall'a.
Owinięta w ręcznik wracam do pokoju. Ekran mojego telefonu świeci wymownie, zachęcając mnie do tego bym na niego spojrzała. Dotykam wyświetlacza. Powiadomienia z BuzzStar. I dwa nowe newslettery World of Gossip. Zastawiam się jak głupim trzeba być, żeby w ogóle śledzić takie strony. Odpowiedź przychodzi szybciej niż się spodziewam. Trzeba być tak głupim jak ja.
"America Carter znalazła nową miłość! Tyler Hoechlin, gwiazda Teen Wolf'a, jest nowym wybrankiem serca gwiazdy pop. Zapraszamy do galerii, tam zobaczycie czułości nowej, gorącej pary show biznesu!"
Zachęcona opisem wchodzę w galerię. Jak można się domyślić, moim oczom ukazują się zdjęcia z festiwalu. Ami otoczona silnym ramieniem ciemnowłosego. Uśmiechnięta. Promienna. Piękna.
"Szok! Wszystkie fanki Niall'a Horan’a w szoku. Były gwiazdor One Direction spotyka się ze starszą od siebie o dwadzieścia lat koleżanką z branży filmowej. Czterdziestoczteroletnia aktorka i piosenkarz nie ukrywają swojego uczucia. Paparazzi przyłapali ich na kawie w popularnej restauracji w Nowym Yorku. Jesteście ciekawi? W galerii czekają jeszcze ciepłe zdjęcia!"
Otwieram kolejną stronę. Tym razem serce wali mi jak szalone. Choć w moim pokoju jest ciepło i jak do tej pory nie odczuwałam zimna, tak teraz przez nagą skórę ramion przechodzi mi zimny, nieprzyjemny dreszcz. Łączę fakty. Kawa, Niall, Kate. Randka. Ja. Sama. Bez kawy. Bez randki. Bez Niall'a.
Przełykam ślinę. Drżącym palcem przesuwam zdjęcia w galerii WoG. Tam gdzie u Ami widziałam czyste szczęście tutaj widzę tylko obleśną starą dłoń, która jak odnóża ośmiornicy obejmują dłoń Horana. Wczorajsza późna kolacja podchodzi mi do gardła. I choćbym chciała, to nie kontroluję tego co robię.
Podnoszę telefon do ucha, wsłuchując się w głuchy odgłos połączenia. Kiedyś to ja zwlekałam z odbiorem telefonu, a teraz on robi to samo. W końcu słyszę jak wita się ze mną. Chyba trochę zbyt ostro. Nie potrafię zareagować inaczej. Przyjmuję taką samą, obronną pozycję.
- Mogę już gratulować? - bez ogródek, bez cześć ani "ale dziś ładna pogoda" wyrzucam z siebie słowa. Siedzą we mnie od kilku długich minut, zbyt długich minut i parzą moje wnętrzności.
- O co Ci chodzi, Vick? - mówi zmęczonym głosem. Albo jest zirytowany. Sama nie wiem.
- O to czy mogę gratulować. Szybko poszło, co?
- Jeśli chodzi o Kate, to na razie utrzymujemy przyjacielskie kontakty. - odpowiada po chwili niezręcznej ciszy, zniżając głos praktycznie do szeptu. Chciałabym mu wierzyć. Ale słowo "na razie" odziera mnie z każdej złudnej nadziei. Oddycham głęboko, czując jakby ktoś w tym momencie odciął mi dostęp do tlenu.
- Przyjacielskie? Nie jestem ślepa, Niall - rzucam, łapiąc się ostatnich słów. Jakby miały być ratunkiem przed tonącą w oceanie rozpaczy i smutku moją i tak naderwaną dumą. Już wiem, że zaraz nasza rozmowa dobiegnie końca.
- A ja nie jestem głupi. Ani naiwny. Już nie - wzdycha - Vick, słuchaj. Mam dużo pracy. Muszę kończyć. Do usłyszenia.
Kończy rozmowę szybciej, niż ja zdarzę zarejestrować jego słowa. I choćbym chciała nie czuje nic. Nie czuję już wściekłości, żalu, zazdrości. Nie czuję nic oprócz ciepłej, słonej łzy spływającej po moim policzku.
Dopiero po sekundzie uświadamiam sobie, że w Nowym Jorku jest po pierwszej w nocy. I choćbym bardzo nie chciała, zdążyłam zarejestrować jeszcze jeden dźwięk. Kobiecy śmiech.
Przed londyńskim klubem Vivitto, w którym mamy nasze spotkanie z fanami i gdzie wykonamy kilka piosenek z najnowszej płyty zebrały się już tłumy. Dziewczyny oraz chłopaki skanują nasze imiona, a w rękach trzymają plakaty z naszymi twarzami albo napisami jak bardzo nas kochają. I choć do wydarzenia pozostały jeszcze bite trzy godziny, a aura panująca na dworze nie sprzyja długiemu przebywaniu na dworze, oni wszyscy czekają tutaj dla nas. Dla mnie. Americy. Caroline. Zoe. Są naszymi fanami. My jesteśmy ich idolami. Biorą z nas przykład. Patrzą na nas i chcą być jak my. A my choć chciałybyśmy bardzo, nie jesteśmy idealne. Jesteśmy jak oni wszyscy. Jesteśmy ludźmi, którzy też popełniają błędy.
Podchodzimy do nich bliżej. Piskom nie ma końca. Przez dobre kilkanaście minut pozujemy do zdjęć, podpisujemy podsuwane nam kartki i plakaty z naszym wizerunkiem. Otrzymujemy prezenty. Misie. Pudełeczka. Kwiaty. Patrząc na to wszystko czuję jak rośnie mi serce. I jestem niemal pewna, że moje przyjaciółki czują to samo.
Reszta czasu ucieka nam na przygotowaniach. Makijażu, fryzurach i wyborze odpowiedniego stroju. Jak to bywa za kulisami, zawsze jest wesoło i choć nie mówiłam moim przyjaciółkom o dzisiejszym telefonie do Niall’a, staram się zachowywać jak zawsze. I chyba całkiem dobrze mi się to udaje.
- Dobra, więc - tutaj Betty pokazuje na trzy osobne stojaki na wieszaki - Te stroje są na występ do Shout To My Ex, a te do Turn Your Face. Będziecie musiały szybko się uwinąć z przebieraniem. Jak zawsze z resztą. Wszystko jasne?
Potakujemy głowami, a potem spoglądamy na siebie wybuchając śmiechem. To do dzieła The Fame.
Nasze pojawienie się na średniej wielkości scenie zostało przyjęte głośnymi oklaskami i piskami. W pierwszej części spotkania nasz główny gość, czyli James Corden będzie zadawał nam wcześniej przygotowane przez fanów pytania. Jak zwykle ekscytacja w takich momentach sięga zenitu, bo nigdy nie wiemy co może przyjść ludziom do głowy i o co chcą zapytać.
- Witajcie na tym wielkim wydarzeniu - brunet już zdążył zakumplować się z publicznością, a my oklaskujemy go z wygodnej kanapy, ustawionej w samym centrum sceny - Nie mogło tutaj zabraknąć żadnego wielkiego fana The Fame. Mnie też nie mogło. Bo to ja jestem największym ich fanem!
Obserwujemy jak ściąga czerwony sweter. Pod spodem chował białą koszulkę z nadrukowanymi zdjęciami z sesji. Publiczność reaguje na ten widok głośnymi wiwatami.
- Nie traćmy czasu! Zaczynamy! - odwraca się w naszą stronę. W ręce trzyma tablet - America! Pierwsze pytanie skierowane jest do Ciebie. Wymień pięć rzeczy w których jesteś do bani.
Ami drapie się po skroni, chichocząc do mikrofonu. Pierwszą rzeczą jaką przychodzi mi do głowy jest tłumaczenie gdzie ktoś powinien jechać, żeby trafić do miejsca docelowego.
- Sporty zimowe, gra w lotki, pakowanie prezentów, tłumaczenie trasy i kłamanie - odpowiada po kilku sekundach. Fani ochoczo oklaskują jej odpowiedź, skandując imię Carter.
- Caroline, moja słodka pszczółko - James wbija wzrok w blondynkę - Jesteś gotowa na pytanie?
- Oczywiście! - odpowiada - Nie ma takiego pytania, na które bym nie odpowiedziała, więc James, dawaj petardę!
- Fani chcą się dowiedzieć jaki typ faceta najbardziej lubisz?
- Cóż… Kocha mnie taką, jaka jestem. Musi potrafić mnie rozbawić i przywołać mnie do pionu - odpowiedź jest natychmiastowa. Nie mogło być inaczej. W każdym słowie opisywała Paul’a.
- Teraz może coś trudniejszego dla Victorii. Jesteś zawsze szczera, więc mocne pytanie dla Ciebie. Czego nie lubicie w sobie nawzajem?
- Zoe w ogóle nie zmywa naczyń! America bywa często niezdecydowana, a Caroline za bardzo się przejmuje niektórymi rzeczami - czuję na sobie wzrok dziewczyn. Ale jest to ten potwierdzające wszystko spojrzenie. Nie mogą się ze mną nie zgodzić.
- Zoe - James uśmiecha się do niej przeciągle - TheGuruGirl chce dowiedzieć się, która z was miała najwięcej partnerów. Ale kieruje to pytanie do Ciebie, świeżaku. Więc?
Ciemnowłosa wzrusza ramionami.
- Cóż. Miałam i w sumie ciągle mam jednego mężczyznę - uśmiecha się promiennie. Mam nadzieję, że chociaż część zebranych tutaj osób jest usatysfakcjonowana naszymi odpowiedziami. Bo moim zdaniem, póki co idzie zbyt gładko.
AMERICA
Cieszę się, że pytanie o partnerów nie padło na mnie. No bo co miałabym odpowiedzieć? „No wiecie, teraz spotykam się z Tyler’em Hoechlin’em, ale przed nim pieprzyłam się z nowo poznanym kolesiem, wcześniej wielbił mnie Nick Jonas i nie zapominając o najważniejszym, to byłam w związku z Harry’m Styles’em, choć to wielka tajemnica, ale musicie wiedzieć, że to jego kochałam najbardziej!”
Nie. Ta odpowiedź zdecydowanie nie byłaby na miejscu.
-Kolejne pytanie od ILOVEYOUAMERICACARTER i oczywiście jak wynika z pseudonimu, pytanie kierowane jest do Ami - mówi James, na co chichoczę. Nazwy moich fanów zdecydowanie biją wszystkich na głowy. - Którego aktora lubisz najbardziej?
-To zbyt trudne pytanie. Uwielbiam takie postacie jak Jake Gyllenhaal, Mark Wahlberg, Jason Statham i James Marsden. Wszyscy są świetni.
-Zgadzam się. Wszyscy są seksi. - odpowiada James, na co widownia jak i my, wybuchamy śmiechem. - Victoria, co was fascynuje w byciu sławnym? - blondynka zastanawia się chwilę nad odpowiedzią przy czym mruży oczy w charakterystyczny dla niej sposób.
-Chyba przede wszystkim to, że sława pozwala nam na bardzo dużo, zwłaszcza na zwiedzanie świata. Uwielbiam podróżować! Oprócz tego, czasami mamy małe przywileje. Możemy szybciej kupić kawę w Starsbucku.
-Ja do dzisiaj muszę stać w kolejce. Cholera, czy nie jestem na to wystarczająco dość sławny i przystojny? - pyta James, na co my zdecydowanie odpowiadamy „Oczywiście, że jesteś”!.
-Caroline, czy lubisz być w centrum uwagi?
-W zasadzie nie. Oczywiście zawsze jesteśmy dostępne dla naszych fanów, ale jednak fajnie jest móc iść do kina i być po prostu ignorowanym. Ale nie przeszkadza mi to tak bardzo.
-Często zwracają na Ciebie uwagę na ściankach, ponieważ zdarza się, że twój ubiór odbiega od standardów modowych.
-Bo ja sama nie należę do grupy osób, które podążają za standardami modowymi. Ubieram się w to, na co mam ochotę, a jeśli komuś się to nie podoba i ma to w konsekwencję w tym, iż nie znajdę się w rankingu najlepiej ubranych gwiazd, to w prawdzie powiedziawszy, już od pewnego czasu w ogóle mi to nie przeszkadza.
-Bardzo mądra odpowiedź. - James patrzy na nią dumnie, a po chwili nachyla się do niej bliżej, co jest łatwe, ponieważ blondynka siedzi zaraz po jego prawej stronie. - Od zawsze byłaś moją ulubienicą… - stara się wypowiedzieć tak, żeby nikt nie słyszał, ale wszyscy wiemy, że założenie było całkiem inne, co jak zwykle wyszło dość zabawnie. Mężczyzna odchrząkuje i znów skupia się na naszej całej czwórce, a najbardziej na Zoe, ponieważ to do niej kieruj kolejne pytanie.
-ALWAYSANDFOREVERTF pyta, czy czasem chciałybyście być normalnymi dziewczynami. Zoe, może ty powiesz coś na ten temat?
-Jeszcze kilka miesięcy temu nią byłam! Ale nie, nie chciałabym do tego wrócić.
-A ty Victorio?
-Jesteśmy normalne w naszej wyjątkowości. Ludzie myślą, że prowadzimy królewskie życie, codziennie na śniadanie szampan z truskawkami, a na kolacje kawior. Dostałyśmy z góry dar śpiewania, więc śpiewamy, robimy to co kochamy, ale ciągle w środku, w życiu prywatnym, a nawet teraz siedząc przed wami jesteśmy najnormalniejszymi dziewczynami na świecie.
-Americo, jak opisałabyś siebie w pięciu pozytywnych słowach? Pytanie od PIXIDIXI, którą z tego miejsca serdecznie pozdrawiamy! - zastanawiam się co wymyślić, ponieważ każdy doskonale wie, że opisanie swojej osoby w tych pozytywnych cechach, jest o wiele trudniejsze, niż opisanie się w tych negatywnych.
-Pomocna, lojalna, troskliwa, wrażliwa, zabawna. - a no, taka ze mnie super dziewczyna.
-A która z was zapomina najczęściej tekstów piosenek?
-Zdecydowanie Caroline! - Vick jako pierwsza zgłasza się do odpowiedzi.
-Tak, zgadzam się. - śmieje się blondynka. - Na szczęście mam sporą wyobraźnie i często wymyślam coś na poczekaniu. Bywa śmiesznie, bo wtedy fani są zaskoczeni i patrzą na siebie z miną WHAT THE FUCK?
-Francess pyta, czy pamiętacie czasy Bootcampu, i która z was chciałaby przeżyć to jeszcze raz i dlaczego.
-Ja bym mogła całe życie spędzić na Bootcampie! To był wyjątkowy czas w życiu każdej z nas. Poznałyśmy tam wiele wspaniałych ludzi, powstało The Fame. Gdyby nie to przedsięwzięcie, nie byłoby nas tutaj. Więc, halleluja, Bootcamp rządzi! - odpowiada Vick, z czym totalnie się utożsamiam, a zaraz po niej zabiera głos Caroline.
-Bootcamp był czymś, czego nigdy nie zapomnę. Kiedy miałyśmy ćwiczyć piosenki, to siadałyśmy przy ognisku i rozmawiałyśmy o chłopakach. Ale cieszę się, że to właśnie my tu jesteśmy. No bo, wyobrażacie sobie co by było, gdyby któraś z nas się nie zgłosiła?
-To na pewno nie byłoby to samo, moje drogie! - James uśmiecha się do nas pogodnie. - Kolejne pytanie wymaga wymienienia rzeczy, bez których nie możecie żyć.
-Uwielbiam różnego rodzaju makaronu. Wydaję mi się, że powinnam się urodzić Włoszką, ale to Victorii przypadła ta przyjemność. - wychylam się do odpowiedzi, a w ślad za mną idzie Zoe.
-Butelka wody gazowanej i smoothie jarmużowe.
-Wszystkie bilety na waszą najbliższą trasę koncertową zostały wyprzedane w zaledwie parę minut. Jakie państwa macie zamiar odwiedzić?
-Między innymi Francję, Hiszpanię, Polskę, oczywiście Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone. - odpowiadam z radością, ponieważ nie mogę się tego cholernie doczekać.
-Do tego dochodzi Irlandia, Australia oraz Tokio - dopowiada Vick.
-W takim razie pierwsza tura pytań za nami, a teraz zapraszamy na występ!
Lecimy się szybko przebrać, w trakcie gdy publiczność jest pewnie zabawiana przez prowadzącego tejże imprezy. Zapewne na nagraniu wytną owy wątek i od razu wyjdziemy na scenę, tylko że w zupełnie innych strojach.
Nasze outfity są wyjątkowo cukierkowe, zupełnie w klimacie teledysku, który kręciłyśmy do owej piosenki.
Wszystkie jesteśmy ubrane na różowo. Mamy na sobie krótkie bralety, szpilki oraz kolorową biżuterię. Jedyne co nas różni to to, że ja i Caroline jesteśmy ubrane w spódniczki, natomiast Zoe i Victoria mają na sobie spodnie.
Już jesteśmy na scenie, kiedy James zapowiada nasz występ.
-The Fame i Shout out to my ex!
Nie słysząc nawet sekundowego wstępu piosenki, Zoe zaczyna pierwszą zwrotką.
This is a shout out to my ex / To są podziękowania dla mojego byłego
Heard he in love with some other chick / Słyszałam, że zakochał się w innej lasce
Yeah yeah, that hurt me, I'll admit / Tak, to mnie rani, muszę przyznać
Forget that boy, I'm over it / Zapomniałam o tym chłopaku, skończyłam z tym
I hope she gettin’ better sex / Mam nadzieję, że ona dostaje lepszy seks
Hope she ain't fakin’ it like I did, babe / Mam nadzieję, że ona nie musi tego udawać jak ja, skarbie
Took four long years to call it quits / Zajęło cztery lata, żeby to zakończyć
Forget that boy, I'm over it / Zapomniałam o tym chłopaku, skończyłam z tym
Zaraz po niej przychodzi kolej na mnie.
Guess I should say thank you / Zgaduję, że powinnam ci podziękować
For the "hate yous" and the tattoos / Za te wszystkie „nienawidzę cię” i tatuaże
Oh baby, I'm cool by the way / Oh, kochanie, u mnie wszystko gra, tak przy okazji
Ain't sure I loved you anyway / Nie jestem pewna czy się w ogóle kochałam
Go 'head, babe, I'mma live my life, my life, yeah / Idź dalej skarbie, zamierzam żyć moim życiem
W pełni wyluzowane zaczynamy wspólnie refren.
Shout out to my ex / Podziękowania dla mojego byłego
You're really quite the man / Jesteś naprawdę prawdziwym mężczyzną
You made my heart break / Złamałeś mi serce
And that made me who I am / I to sprawiło, że jestem kim jestem
Here's to my ex, hey, look at me now / To dla mojego byłego, spójrz teraz na mnie
Well, I, I'm all the way up / Cóż, jestem na samym szczycie
I swear you'll never bring me down x2 / Przysięgam nigdy nie pociągniesz mnie w dół
Po chwili słychać subtelny głos Caroline, która zaczyna swoją drugą zwrotkę.
Oh, I deleted all your pics / Usunęłam wszystkie twoje zdjęcia
Then blocked your number from my phone / Później zablokowałam na moim telefonie twój numer
Yeah yeah, you took all you could get / Tak, zabrałeś wszystko, co tylko mogłeś dostać
But you ain't getting this love no more / Ale mojej miłości już nie dostaniesz
‘Cause now I'm living so legit . Ponieważ teraz żyje mi się świetnie
Even though you broke my heart in two, baby / Nawet jeśli złamałeś moje serce na pół, skarbie
But I snapped right back, I'm so brand new, baby / Wróciłam już do siebie, jestem jak nowa, skarbie
Boy, read my lips, I'm over you, over you / Chłopcze, czytam z moich ust, skończyłam z tobą
Tę samą kwestię, którą wcześniej miałam ja, śpiewa teraz Vick.
Guess I should say thank you / Zgaduję, że powinnam ci podziękować
For the "hate yous" and the tattoos / Za te wszystkie „nienawidzę cię” i tatuaże
Oh baby, I'm cool by the way / Oh, kochanie, u mnie wszystko gra, tak przy okazji
Ain't sure I loved you anyway / Nie jestem pewna czy się w ogóle kochałam
Go 'head, babe, I'mma live my life, my life, yeah / Idź dalej skarbie, zamierzam żyć moim życiem
Teraz wspólny refren rozbrzmiewa po raz kolejny.
Shout out to my ex / Podziękowania dla mojego byłego
You're really quite the man / Jesteś naprawdę prawdziwym mężczyzną
You made my heart break / Złamałeś mi serce
And that made me who I am / I to sprawiło, że jestem kim jestem
Here's to my ex, hey, look at me now / To dla mojego byłego, spójrz teraz na mnie
Well, I, I'm all the way up / Cóż, jestem na samym szczycie
I swear you'll never bring me down x2 / Przysięgam nigdy nie pociągniesz mnie w dół
Shout out to my ex / Podziękowania dla mojego byłego
You're really quite the man / Jesteś naprawdę prawdziwym mężczyzną
You made my heart break / Złamałeś mi serce
And that made me who I am / I to sprawiło, że jestem kim jestem
Here's to my ex, hey, look at me now / To dla mojego byłego, spójrz teraz na mnie
Well, I, I'm all the way up / Cóż, jestem na samym szczycie
I swear you'll never bring me down x2 / Przysięgam nigdy nie pociągniesz mnie w dół
Never bring me down / Nigdy nie pociągniesz mnie w dół
ZOE
Piosenka Shout Out To My Ex, w tym momencie w jakiś sposób wyraża więcej niż tysiąc słów. Nie to, że któraś z nas ma swojego przysłowiowego "ex". Ale wers You made my heart break and that made me who I am, w znaczący sposób opisuje każdą z nas.
Po występie odziane w różowe ciuszki, z powrotem siadamy na kanapę. James dołącza do nas, tańczącym krokiem, pobudza widownię do zabawy. Znów po pomieszczeniu rozchodzą się piski, wrzaski oraz fala "ouuuuaaaa", która z impetem uderza w nasze uszy. Jestem w zespole już od kilkunastu miesięcy, ale nadal nie potrafię przyzwyczaić się do tego dziwnego uczucia kiedy kilka tysięcy ludzi krzyczy Twoje imię.
- Caroline, black11flower pyta czy wyobrażasz sobie swoją solową karierę? Myślisz, że odniosłybyście taki sam sukces jak w zespole?
- Jeśli o mnie chodzi to na pewno nie zostałabym solową piosenkarką. Chyba nie dałabym rady - zaciska usta w cienką linię, wzruszając ramionami - Może zostałabym kosmetyczką albo stylistką? Kto wie?
- Jestem pewien, kwiatuszku, że nie jedna z zebranych tutaj dziewczyn z chęcią odwiedziłaby Twój salon piękności, żeby zrobić sobie manicure albo pedicure. Ale hola, hola! Ja byłbym pierwszy w kolejce!
- No ja myślę, James - blondynka śmieje się do mikrofonu - Wierzę Ci na słowo!
- O, teraz bardzo ciekawe pytanie - prowadzący intensywnie patrzy na tablet - Może Ami będzie miała ochotę odpowiedzieć na to pytanie! A więc… Gdybyś mogła przez jeden dzień być jakąś postacią z bajki lub kreskówki, kogo byś wybrała?
- Myślę, że - brunetka drapie się po brodzie, udając, że się nad tym głęboko zastanawia - Pocahontas! Zdecydowanie! Te włosy, figura… i kto nie chciałby całe dnie biegać po lesie boso i gadać ze swoją babcią wierzbą?
- No, ja bym nie chciał! - James odpowiada, a potem patrzy na widownię - A wy?!
Odpowiedź nie mogła być inna. Krzyki wzrosły na sile.
- Tomoonandback pyta, skąd bierzecie tyle pozytywnej energii?
- To na pewno te smoothie jarmużowe! Albo ciastka które zdarza nam się podjeść w garderobie! - odpowiadam od razu. Moje przyjaciółki śmieją się w potwierdzeniu.
- No, i zdecydowanie czerpiemy ją od fanów. To oni ładują nam baterię - America puszcza oczko do roześmianych dziewczyn w pierwszym rzędzie.
- Jesteście słodkie dziewczęta - komentuje - Dobrze. Vick teraz kolej na Ciebie. Co podoba Ci się w tatuażach? Czy lubisz mężczyzn z tatuażami? To pytanie przesłała nam Ingrid90 i serdecznie za nie dziękujemy! I teraz oczekujemy odpowiedzi.
- Lubię tatuaże, nie mam nic przeciwko, ale muszą opowiadać coś, jakąś historię, znaczyć coś szczególnego dla mężczyzny. który je nosi. Osobiście, gdybym miała wybór między tatuażami a brodą, wybrałabym brodę! - Victoria zanosi się śmiechem.
- Cóż - James podnosi brwi, patrząc wymownie na Americę - Myślę, że ktoś inny z waszej piątki uwielbia tatuaże, prawda, America?
Widzę jak nieznacznie warga Americy drga. Jestem pewna, że nie chciała, żeby teraz ktokolwiek zwracał uwagę akurat na tatuaże.
- Coś musiało Cię pociągać w serialowym Derek’u Hale’u - James kontynuuje - Jestem fanem Teen Wolf'a! To na pewno był ten wypalany ogniem tatuaż między łopatkami.
Podnosi mikrofon do ust, ale po sekundzie go cofa. Przytakuje tylko głową. Jestem pewna, że pomyślała o Harrym.
- Cocoblue66, chce wiedzieć kto was najbardziej wspiera i wam pomaga?
- Mnie najbardziej wspiera mój partner, którego serdecznie pozdrawiam z tego miejsca. KOCHAM CIĘ PAUL!
- Myślę, że każda z nas wspiera siebie nawzajem. Dlatego mamy tak mocną więź - dopowiadam.
- Okej, dziewczyny. Kolejne pytanie! Jakie macie muzyczne plany na przyszłość?
- Oczywiście wydanie tyle płyt na ile nam pozwolą fani, a także wiele koncertów - odpowiada America. Widownia znów częstuje nas piskami oraz wrzaskami.
- PredatorJames chce się dowiedzieć, czy kiedykolwiek stresowałyście się przed spotkaniem z inną gwiazdą?
-Ostatnio faktycznie byłam mega zestresowana spotkaniem z obsadą Teen Wolf’a ponieważ jestem ogromną fanką tego serialu jak i jego postaci, wiec nie mogłam uwierzyć, że jestem na planie i poznam tych wszystkich bohaterów, których oglądam na ekranie swojego laptopa - Caroline od razu udziela odpowiedzi. Wiedziałam, że wspomni o Teen Wolfie.
-Czy już mówiłam, że mam słabość do Rayana Goslinga? - głos zabiera jeszcze Vick, opowiadając nam wszystkim anegdotkę, o której ja i reszta dziewczyn słyszałyśmy milion razy - Nie polecam zakładać wysokich szpilek na premiery gdzie on się pojawia! Chyba byłam tak zestresowana jego obecnością, że ja, nogi z galarety i szpilki nie były dobrym połączeniem.Następnym razem wystąpię w roli Twojego pomocnika Vick! - James śmieje się do niej, a ta na znak, że przyjmuje jego propozycję unosi kciuk w górę - Jeśli miałybyście zaśpiewać piosenkę z kimkolwiek na świecie, nie ważne czy ta osoba żyje czy nie, kto by to był? America Carter wzywana do odpowiedzi!
- Freddie Mercury - odpowiada bez namysłu - Był to człowiek o niepowtarzalnym talencie. Ktoś niezastąpiony.
- Czy wiecie, że fani piszą o was fanfictiony? Georgina76 pyta czy czytałyście kiedyś coś w tym stylu?
- Tak! Do dziś mam obraz siebie całującej się z Patrickiem Depmsey. Byłam dziewczyną która uwielbiała starszych kolesi, a on był kolegą mojego opowiadaniowego taty. Fajna fabuła! - Vick spogląda po publiczności - Pozdrawiam kogoś kto to napisał. Może jest tutaj z nami?
Fani znów z ogromną euforią odpowiadają na zaczepkę blondynki.
- Jeśli mogłybyście słuchać jednej piosenki The Fame oraz innego artysty do końca swojego życia, jaka by była to piosenka? 1Justkitty1 chciałaby, żeby na to pytanie odpowiedzi udzieliła Zoe.
- DNA! Zdecydowanie - wesoło odpowiadam, ale przez kilka sekund zastawiam się nad odpowiedzią drugiej części pytania - Jeśli chodzi o utwór innego wykonawcy, to myślę, że byłaby to Whitney Houston i piosenka I will always love you.
- Dziękujemy za odpowiedź, ślicznotko - James śmieje się - Kolejne pytanie! Jesteście gotowe?!
Teraz my odkrzykujemy w odpowiedzi.
- Panno Carter. Jaka jest Pani ulubiona część ciała u mężczyzny?
- Ramiona, dłonie, usta i… - robi dramatyczną przerwę- i może tyłek?
- Mamy w zespole zboczuszka! - Caroline dodaje, szturchając Ami w ramię. Ta odpowiada tylko szerokim uśmiechem.
- Jakie są wasze ulubione cechy u mężczyzny? Tego od Vicky chce dowiedzieć się Lucille.
- Zdecydowanie poczucie humoru! Jak będę mogła się z nim pośmiać, to nic więcej nie potrzebuję! - śmiech blondynki wypełnia pomieszczenie, mieszając się z pozytywnym odbiorem fanów.
- Która z was jest „najtrudniejsza” do życia?
Spoglądamy po sobie. Odpowiedź jest taka prosta!
- Ja jestem dość trudna, bo rzadko odpuszczam, ale sądzę, że Vicky i Ami są równie trudne - Turner odpowiada szybko.
- Zdecydowanie. Ja i America potrafimy zajść za skórę! - Vicky dołącza do odpowiedzi Carci. A ja dodaję na koniec.
- W zespole to ja i Caroline jesteśmy aniołkami!
- Kolejne pytanie dla was tooooooo - przeciąga słowo w nieskończoność - Która z was jest największą bałaganiarą?
Trzy pary oczu patrzą na mnie wymownie. No co? Taka już jestem, mówi moja mina, ale Ami nie ustępuje i odpowiada na pytanie.
- Nasza urocza Zoe - wskazuje na mnie palcem. Wystawiam jej język, po czym wszystkie śmiejemy się.
Cóż. Czas kontynuować odpowiedzi. Jestem pewna, że teraz będzie zdecydowanie trudniej.
CAROLINE
Impreza dalej trwa, pytania stają się coraz ciekawsze, a mnie nurtuje myśl o tym, jak bardzo chce mi się siku. Wiedziałam, że wypicie trzech energetyków nie jest najlepszym pomysłem, nie tylko dla mojego mózgu, ale również pęcherza.
-Pytanie do was wszystkich dziewczyny od ZAVC … To chyba pierwsze litery waszych imion. - śmieje się Cordon. - Co jest najseksowniejszą rzeczą, jaką mężczyzna może na siebie włożyć ?
-A po co cokolwiek ubierać? - odpowiadam pierwsza, śmiejąc się wniebogłosy. Tak, energetyki działają zdecydowanie poprawnie.
-Myślę, że uśmiech - odzywa się America. Taaa, uśmiech. Mnie nie oszukasz mała diablico.
-Koszula! - wyskakuje Zoe, a zaraz po niej zabiera głos Victoria.
-Hm, jeśli można ubrać perfumy, to ja wybieram właśnie je!
-Czym dzisiaj pachnę? - James nachyla się do niej, pewny swojej męskości.
-Podejrzewam, że jest to Kenzo Homme… - odpowiada, na co ten bije jej brawo.
-Dobra jesteś! - stwierdza, a ja muszę się zgodzić. Perfumy to zdecydowanie fucha Vick.
-Która z was najczęściej dzwoni do rodziny?
-Zdecydowanie Ami! - komentuje blondynka.
-Tak, to prawda - potwierdza niebieskooka. - Potrafię zdzwonić do mojej mamy parę razy dziennie. Od zawsze miałyśmy bardzo dobry kontakt, a ja często za nią tęsknie.
-BBQUEEN chce wiedzieć, jaki jest wasz ulubiony film. Zoe?
-Chyba Titanic. Uwielbiam romansidła.
-A ty Americo?
-Szaleję za Harry’m Potter’em. Ta saga nigdy mi się nie nudzi.
-Myślę, że świetnie zagrałabyś Hermionę. Wolisz Harry’ego czy Ron’a?
-Zdecydowanie Harry’ego, ale znamy Daniel’a i Rupert’a osobiście i obydwoje są świetnymi facetami.
-Ostatnio dużo słyszy się o piosence Secret love song. Maggie9878 chce wiedzieć, czy jest ona o kimś konkretnym?
-Myślę, że nie tylko dla nas, ale dla wszystkich którzy się utożsamiają z tą piosenką, na pewno jest o kimś konkretnym, ale nie byłoby zabawy, gdybyśmy faktycznie wyznały o kim - odpowiada Vick, a my się z nią doskonale zgadzamy.
-Caroline, tym razem pytanie do ciebie od MISSSTYLES - mówi James, na co się spinam. Nie wydaję mi się, żeby dalej było tak sympatycznie, a zwracając uwagę na nick tejże niewiasty, pytanie na pewno będzie dotyczyło jednej osoby. - Jak wyglądał twój związek z Harry’m?
Kątem oka patrzę na Ami. Widzę, że ma ochotę przewrócić oczami, a to pytanie zdecydowanie powinno być skierowane do niej. Na pewno miałaby do powiedzenia o wiele więcej na ten temat.
-Cóż… - zaczynam. - Wyglądał jak każdy inny związek. Było nam dobrze, ale postanowiliśmy w końcu, że lepiej jeśli każdy pójdzie w swoją stronę…
-Wróćcie do siebie!
-Szipujemy was! - słychać głosy fanów w oddali. Wiem, że Americe jest teraz przykro i wcale jej się nie dziwię.
-A co sądzicie na temat plotek jeśli chodzi o związek Harry’ego i Caroline? Wielu ludzi sądziło, że nie jest prawdziwy, nie mówiąc o tym, że twojemu byłemu partnerowi zarzucano homo seksualność.
-Na pewno mogę przyznać, że Harry jest heteroseksualny w stu procentach…- na chwilę patrzę na Ami, która uśmiecha się do mnie niezauważalnie. - Ludzie wierzą w to, w co chcą wierzyć. I tak zresztą powinno być. Najważniejsze jest, by słuchać swojego instynktu.
-Waszych fanów, a w szczególności płeć męską, wciąż nurtuje jedno, najważniejsze pytanie i życzą sobie potwierdzenia osobistego. Która z was jest singielką?
-Ja! - Vicki wychyla się jako pierwsza przed szereg, zapewne dlatego, bo tylko ona jest aktualnie bez pary.
-A reszta?
-Jestem zajęta… - wzruszam ramionami, a za mną America i Zoe powtarzają te same słowa. - -Cóż, czyli wychodzi na to, że tylko 1/4 z was jest aktualnie do wzięcia. - komentuje James. - Vicky? Jakieś specjalne wymagania co do kandydata?
-Tak jak mówiłam wcześniej, najważniejsze, żeby był zabawny. Nie jestem wybredna.
-W takim razie zgłaszam swoją kandydaturę!
-Miałam nadzieję, że to zrobisz! - odpowiada Vick, na co cała sala reaguje śmiechem.
-Na koniec zagramy w krótką grę, którą pewnie dobrze znacie. Jest to zabawa „poślubić, przespać się, popłynąć w rejs.” Na pierwszy cel wybieram moją ulubienice … - James uśmiecha się do mnie pogodnie, a ja mam ochotę chwycić go za policzki i porządnie wytarmosić. Jest naprawdę słodki.
-Twoi kandydaci to Justin Bieber, Channing Tatum oraz Bradley Cooper.
-Cóż, pierwsza odpowiedź jest prosta, ponieważ zdecydowanie poślubiłabym Channinga Tatum’a. - zastanawiam się dalej, choć to wciąż proste jak barszcz. - Myślę, że przespałabym się z Bradle’yem, a jeśli chodzi o rejs, to płynęłam już z Justin’em i świetnie się bawiłam, dlatego chętnie bym to powtórzyła.
-Świetnie! Teraz czas na Zoe. Masz do wyboru Chris’a Evans’a, Leonard’a oraz Ryan’a Gosling’a.
-To strasznie trudne! - burzy się czarnowłosa. - Niech będzie ślub z Leonard’em, noc z Ryan’em i rejs z Chris’em.
-Victorio, myślę, że ucieszysz się z moich propozycji.
-Nie mogę się doczekać!
-Masz do wyboru Huge Gran’ta, Ed’a Sheeran’a oraz Justin’a Timberlak’a.
-Nienawidzę cię! - Vick robi smutną minę. - Kocham ich wszystkich! Ale sądzę, że poślubiłabym Huge, spędziłabym noc z Justin’em i popłynęła w rejs z moim przyjacielem Ed’em. Z nim zawsze świetnie się bawię.
-W takim razie przyszedł czas na Americę. Moje propozycje dla Ciebie to Mark Wahlberg, Jason Statham i James Marsden.
-Ah, i po co wymieniałam aż tylu aktorów? - pyta zdesperowana. Choć to tylko gra, my naprawdę traktujemy ją jak najbardziej serio. Sama miałam spory kłopot z wyborem.
-Uderzyłem w twój czuły punkt… - komentuje James, i chyba nie zdaje sobie sprawy, kto tak naprawdę jest słabym punktem Americy Carter.
-No więc… Zacznę może od końca i powiem, że rejs z James’em, noc z Jasone’m i ślub z Mark’iem.
-Jestem pewny dziewczyny, że po tej grze, wszyscy faceci, których wymieniłyście, staną pod waszymi drzwiami. A teraz czas na krótką przerwę i wracamy do was z finałowym występem THE FAME!
Znów lecimy do szatni w przyśpieszonym tempie. Przyszedł czas na piosenkę, którą wręcz ubóstwiamy bo trafia do naszych serc jak mało która. Turn your face napisałyśmy wspólnie i wszystkie się z nią utożsamiamy.
Teraz mamy na sobie kombinezony, aby zbytnio się nie odznaczać.
Wszystkie mamy na sobie kombinezony więc wyglądamy bardzo ładnie i bardzo elegancko.
Chwilę później stoimy już na scenie, każda z nas przy swoim stojącym mikrofonie. Pierwsze nuty piosenki koją nasze uszy, gdy zaczynam śpiewać.
In my memory, all the small things / W mojej pamięci, wszystkie drobiazgi
Like daggers in my mind / Jak sztylety utkwione w moim umyśle
In my memory, while my head bleeds / W mojej pamięci, w czasie gdy głowa krawi
The words I'll never find / Słowa, których już nigdy nie zaznam
And that I always meant to say to you I can’t. / Tak bardzo chciałam Ci je powiedzieć, ale nie potrafiłam
Następnie America swoim cieniutkim głosem, pokazuje swoje wybitne zdolności.
Cause you turned your face / Ponieważ odwróciłeś swą twarz
And now I can't feel you anymore / I teraz nie mogę Cię już poczuć
Turn your face / Odwóć swą twarz
So now I can't see you anymore / Więc nie będę musiała Cię dłużej oglądać
Walk away, until you’re not standing at my door / Odejdź, póki nie stoisz pod moimi drzwiami
Turn your face, walk away and stay / Odwróć swą twarz, odejdź i zostać
Turn your face / Odwróć swą twarz
Ohh, oh
Przychodzi czas na zwrotkę Zoe, a jej silny głos idealnie komponuje się później z refrenem, w którym ma solówkę.
In my memory / W mojej pamięci
I was hurting long before we met / Byłam raniona na długo przed naszym spotkaniem
Oh, in my memory / Oh, w mej pamięci
They’re still burning, fingerprints you left / Wciąż płoną, odcinki palców, które pozostawiłeś
And I always meant to say to you I can’t / Zawsze chciałam Ci to powiedzieć, ale nie potrafiłam
So just turn your face, until I can’t see you anymore / Więc odwróć swoją twarz, dopóki nie mogę cię dojrzeć
Turn your face until I can’t see you anymore / Odwróć swą twarz, dopóki nie mogę cię zobaczyć
Walk away, until you’re not standing at my door / Odejdź, dopóki nie stoisz pod moimi drzwiami
Turn your face, walk away and stay / Odwróć swą twarz, odejść
Turn your face / Odwróć są twarz
Victoria wchodzi z partią tak delikatną i kobiecą, że aż przechodzą mnie ciarki.
Each time I take you back / Za każdym razem, gdy cię odzyskuję
You bring one thousand cracks / Przyprawiasz mnie o tysiąc raz
And I accept them like a fool oooh / A ja akceptuję je jak głupia
Teraz razem z Zoe wymieniają się słowami, tworząc piękny duet.
So now what’s your excuse? / Więc teraz jaka jest twoja wymówka?
What do we have to lose, since I’m already losing you / Co musimy jeszcze stracić, od momentu kiedy sama Cię tracę?
So hard to face that I can’t feel you anymore / Tak trudno sprostać temu, że nie mogę cię już poczuć
Hard to face that I can’t see you anymore / Trudno sprostać temu, że nie mogę cię już zobaczyć
Piosenkę zamyka Zoe, więc zdecydowanie można powiedzieć, iż króluje w tej piosence.
So walk away until you’re not standing at my door / Więc odejdź, dopóki nie stoisz pod moimi drzwiami
Turn Your face, walk away and stay / Odwróć swą twarz, odejdź i zostać
Turn your face
Turn your face and stay
Turn Your face
-Drodzy państwo, to było THE FAME!!!!!
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz